r/Polska • u/Perspektyma • 16h ago
r/Polska • u/kaneki_3112 • 11h ago
Ranty i Smuty Goście, którzy mnie gnębili w szkole prowadzą obecnie spokojne i dostatnie życie, a ja wręcz przeciwnie.
Ostatnio na Bożonarodzeniowej mszy w kościele zauważyłem jednego z tych, którzy gnębili mnie kiedyś w szkole. Oczywiście prawie się zrzygałem na jego widok, wyszedłem z kościoła i zepsuło mi to humor na całe święta. W domu z ciekawości, z anonima (bo na głównych kontach mam ich wszystkich zablokowanych) przejrzałem sobie ich social media. Goście jak nie po studiach w W-wie to zagranicą, foty z wakacji, niektórzy już z żonami, a nawet dziećmi. Nawet najgorszy debil, łachudra i wypierdek piekielny ma kobietę, dziecko, BMW i jakąś ładną chałupę. Po tym co zobaczyłem mam zepsuty humor już nie na całe święta, ale przynajmniej nadchodzący cały rok. Co do mnie to w wieku 50 lat, jak już wyleczę ciężką depresję, fobię społeczną i agorafobię będę mógł zacząć układać sobie życie bo na razie jedyne co osiągnąłem to wbicie platyny w LoLu, nawet nigdy nie miałem dziewczyny bo nie dałbym rady psychicznie z kimś rozmawiać więcej niż jakieś 15 minut.
r/Polska • u/Manuel_Ottani • 9h ago
Kraj Jak udało nam się uzyskać tak gównianą jakość powietrza?
r/Polska • u/Own_Fall_8941 • 13h ago
Kraj Coroczny ból tyłka o Powstanie.
Siema. Co roku mam ogromny ból dupska o to jak Warszawa traktuje resztę kraju.
106 lat temu doszło do powstania Wielkopolskiego (+Pomorskie) - chyba najlepiej zorganizowanego w historii naszego kraju. Od strony wojskowej/organizacyjnej była to poezja. Szybki dostęp do informacji, rychła mobilizacja, przejęcie uzbrojenia, kooperacja z cywilami, nawet w efekcie przejęcia Ławicy założenie Polskich Sił Powietrznych.
Tymczasem nie słyszałem w telewizji o tym NIC. Może faktycznie nie czekałem na jakieś wydanie wiadomości by usłyszeć 3-sekundową wspominkę czy coś, ale raz po raz leci u mnie Polsat News albo TVN - nic, nigdzie.
Tymczasem gdy dochodzi do obchodów Powstania Warszawskiego które (nie dyskutuję o słuszności) jak wiadomo skończyło się jedną ogromną katastrofą chyba w każdym względzie poza sentymentem - trąbione jest cały lipiec, milion filmów dokumentalnych, politycy pytani są o to w pierwszej kolejności, na cały kraj wyją syreny i palą się race, aktywiści i publicyści nie nadążają z darciem japy 1944!!!!
Dlaczego nie możemy chociaż trochę uczcić czegoś co nam się naprawdę dobrze udało? Chociaż 5min, drobne obchody, małe orędzie kogoś z rządu (dobra, znalazłem gdzieś na marginesie że Kosiniak coś powiedział) albo głowy państwa gdzieś za kiblem.
(Tzn. ja wiem dlaczego, tradycja olewania tego ma tradycję sięgającą jeszcze Piłsudskiego, ale no kurde...)
r/Polska • u/entice_the_potato • 12h ago
Pytania i Dyskusje Na co niematerialnego wydaliście pieniądze co znacząco poprawiło wasz komfort życia
Spodziewam się, że większość napisze pewnie terapia, ale szukam inspiracji więc może ktoś mnie natchnie. Może ktoś poleca np zrobienie kursu wspinaczki, nauczenie się szycia, rysowania etc?
Z mojej strony mogę napisać fizjoterapia. Z zalet to głównie ogarnięcie prawidłowej postawy, bruksizmu i napięć w ciele. Nawet tak dużo pieniądzy na to nie wydaje, bo jedynie 150 zł miesięcznie, a wad póki co nie ma.
r/Polska • u/Afraid_Dream_3299 • 12h ago
Ranty i Smuty Ludzie wrażliwi nie mają szans na przetrwanie w tym świecie
Od zawsze jestem osobą bardzo wrażliwą. I kiedy mówię "od zawsze" naprawdę mam to na myśli, bo byłam taka odkąd dosłownie pamiętam. Nie potrafię powiedzieć nie, nie potrafię się kłócić, ulegam pod presją, jestem podatna na wpływy innych osób. Wiecznie zastanawiam się co inni pomyślą, ciężko przyjąć mi krytykę, wszystko biorę sobie do serca. Nie urządzam awantur i nie kłócę się, tylko później kiedy nikt nie widzi płaczę i roztrząsam wszystko co zostało mi zarzucone. Przejmuję się byle pierdołami.
Nie jestem ani trochę asertywna i bardzo chciałabym to zmienić. I to nie do końca tak, że zależy mi na innych ludziach do tego stopnia, że jest ze mnie people pleaser i jestem w stanie poświęcić siebie i swoją wygodę dla kogoś innego - w moim wypadku to jakaś taka obawa, że "odmówię im teraz/nie zrobię czegoś tam to potem inni się na mnie wypną kiedy to ja będę potrzebować pomocy. Więc to nie jest dobra wola czy jakaś troska o innych; robię to interesownie. Inna sprawa, że w wielu w tych sytuacjach ludzie potem potrafią mnie kopnąć w dupę i i tak całe to moje płaszczenie się schodzi na marne. Zdaję sobie z tego sprawę a i tak nie potrafię z tym przestać. W pracy ciągle daję się wykorzystywać, bo boję się, że mnie zwolnią, a i tak ciężko znaleźć pracę tu gdzie mieszkam bo to nieduża miejscowość. Niektórzy to widzą i wręcz się ze mnie podśmiewają. Wyprowadzka do większego miasta na razie nie wchodzi w grę. Do tego zarabiam gówniane pieniądze więc wątpię, że KIEDYKOLWIEK będzie mnie stać na kupno mieszkania. Praca sama w sobie też jest gówniana.
Gdzie się nie obrócę, ludzie pomiatają mną jak chcą, a ja i tak nie jestem w stanie się postawić. Bardzo zazdroszczę tym, którzy potrafią pyskować. Wiadomo, że nie trzeba być od razu chamem i od osoby, która jest popychadłem do takiej, która drze mordę na wszystkich na prawo i lewo i tyranizuje innych jest daleka przepaść, ale gdybym miała wybierać spośród tych dwóch skrajności to wolałabym być tym zwierzem, który się wydrze i przynajmniej wszyscy się z nim liczą. Do osób spokojnych i nieśmiałych nikt nie ma szacunku. Ludzie zauważają, kiedy ktoś jest kruchy emocjonalnie i to wykorzystują. Oczywiście nie generalizuję tutaj całkowicie, bo zdaję sobie sprawę, że istnieją tacy, którzy nie starają się dopiec innym na każdym kroku (a wręcz przeciwnie, czasem nawet i pomóc), ale niestety w zdecydowanej większości spotykałam ludzi z tej pierwszej kategorii. Co najgorsze, nie potrafię maskować moich emocji, więc kiedy coś mnie poruszy to jest to bardzo zauważalne. Jakkolwiek pretensjonalnie to nie zabrzmi, myślę sobie, że wolałabym już nic nie czuć, bo te emocje przeszkadzają mi do tego stopnia, że czasami nie jestem w stanie normalnie funkcjonować.
Wiem, że są na tym świecie ludzie tacy jak ja, ale coraz częściej myślę sobie, że jesteśmy z góry skazani na porażkę. Widzę, że ja po prostu nie nadaję się do funkcjonowania w tym społeczeństwie. Naprawdę ciekawa jestem jak inni o podobnym problemie sobie z tym wszystkim radzą. Pewnie napiszecie mi żeby spróbować jakiejś terapii albo iść do psychiatry, ale brałam już różne leki antydepresyjne i żadne mi nie pomogły, a na psychoterapię nie mam pieniędzy.
r/Polska • u/Three_Monitors • 17h ago
Pytania i Dyskusje Dlaczego polska powiatowa i wschodnia to taki syf?
U mnie struktura społeczna w najbliższym powiatowym wygląda następująco:
Lokalna szlachta: urzędnicy, nauczyciele, policjanci, ogółem budżetówka. Dostać się na taki stołek człowiekowi z zewnątrz jest trudniej niż polecieć w kosmos, i praktycznie w 100% przypadków są to pozycje dziedziczone z pokolenia na pokolenie.
Kołchoźnicy: zdesperowani ludzie którzy chcą dociągnąć do emerytury albo mają kredyty, ewentualnie nieliczni młodzi ludzie którzy chcą odłożyć na wyjazd do wojewódzkiego/na zachód. Zatrudnieni w 1-2 okoliczych fabrykach smrodu za minimalną, jebią na trzy zmainy w kołchozach w których kodeks pracy nie istnieje. Codziennie drżą o swoją przyszłość, bo wiedzą że jak wylecą albo januszex się zwinie to będą bezrobotni. Jeżeli w miasteczku pojawia się biedronka albo inny market gdzie praca przypomina trochę mniej niewolnictwo, to wakaty są już zazwyczaj obsadzone jescze przed wylaniem fundamentów.
Drobni cieciembiorcy: często ułożone z lokalną władzą firemki typu piekarnia czy sklep z materiałami budowlanymi, nawet jeżeli zatrudniają kilka osób to i tak w 99% przypadków jest to rodzina. Żyją z pracy grup numer 1 i 2, a tak naprawdę to to tylko tej drugiej.
Czy u was jest podobnie?
r/Polska • u/Soft_Claw • 7h ago
Ranty i Smuty Zrobiłem głupotę dzwoniąc na 112 przy sąsiedzie?
Ciągłe kłótnie i bójki, odgłosy przyduszania i krzyki o pomoc. Raz na tydzień tak mam z moimi sąsiadami, których nawet nie znam. Najgorsze jest to, że chce spać spokojnie w nocy a oni walą o swoje drzwi, ktoś próbuje sie wydostać z mieszkania a ta druga osoba nie chce wypuścić i na odwrót??? Leczę się na serce, pikawa mi do gardła skacze, w końcu już nie wytrzymałem wyleciałem na klatkę jak głupek i zacząłem pukać i dzwonić dzwonkiem, zajęło im 5 minut żeby drzwi otworzyć. A że nie potrafie rozmawiać z ludźmi (szczególnie ze świrami) to wykręciłem 112 i zgłosiłem przemoc u sąsiadów przed własnym sąsiadem! Policja zrobiła wizytę w 30 sekund i pojechała. Teraz jeszcze bardziej się stresuję, że sąsiad będzie chciał sie na mnie zemścić.
r/Polska • u/FrytkiFrytunie • 18h ago
Polityka Nabrzeża dla portu instalacyjnego w Świnoujściu gotowe.
r/Polska • u/starnak • 19h ago
Kraj Pracownicy schroniska dla zwierząt pobici. Ojciec i syn usłyszeli zarzuty
r/Polska • u/nocny_pingwin • 19h ago
Polityka Grzegorz Braun - kompilacja prorosyjskich wypowiedzi z roku 2024
r/Polska • u/KANAKAWA • 16h ago
Ranty i Smuty Ojciec alkoholik - co robić?
Cześć. Mam 22 lata.
Od kiedy tylko pamiętam mój ojciec mnie bił i wyzywał za niesubordynację, a czasami po prostu w gniewie. Z czasem okazało się, że to problem alkoholowy. Przemoc fizyczna ustała, gdy trochę podrosłem, tj. jakoś gdy miałem 14 lat, przemoc werbalna wobec mnie, mojej mamy i mojej siostry nie ustała nigdy.
Gdy tata ma dobry humor to wydaje się okej, ale gdy coś się dzieje nie po jego myśli to od razu wpada w szał. Ma 56 lat, ale nie potrafi gotować, prać, prasować, może najwyżej trochę posprzątać. Jeżeli moja mama nie zrobi którejś z tych rzeczy to obraża ją, wyzywa. Trwamy w tym najbardziej przez to, że tata zarabia trochę więcej od mamy i zawsze w kłótniach wyciąga koronny argument "Zobacz, kto Ci to kupił" "Zobacz skąd masz pieniądze". Chciałbym zaznaczyć, że owszem, mój tata zarabia więcej od mojej mamy, ale to nie jest jakoś znacznie więcej. Musimy być wdzięczni za wszystko i nigdy mu się nie sprzeciwiać, bo on płaci.
W czasie Bożego Narodzenia nie wytrzymałem, był pijany i dokuczał mi z powodu utraty pracy, wykrzyczałem mu, że nienawidzę go i tego jak zbudował całą rodzinę na tej zależności finansowej i że mam do niego ogromny żal z powodu całej przemocy fizycznej i psychicznej. Nie dotarło do niego to chyba wcale, był zbyt pijany, zbyt emocjonalnie zamknięty, żeby przyjąć do wiadomości, że ktoś ma wobec niego zarzut.
Dzisiaj przelała się jednak czara goryczy, dowiedziałem się, że 10 lat temu miała miejsce rozprawa, która zmusiła mojego ojca do uczęszczania na terapię. Moja mama popełniła jednak błąd, gdyż wierzyła, że ojciec da radę przejść przez otwartą terapię (tzn. nie w zamknięciu). Skończyło się tak, że owszem, chodził, ale według mamy tak zakręcił, że zrobił z niej paranoiczną idiotkę, a z siebie ofiarę. Mało tego, rodzina od strony ojca chwilowo się śmiertelnie obraziła na mamę za to, że spróbowała coś zmienić. Moja mama wszystko to ukryła przede mną i przed moją siostrą.
Mam wrażenie, że nikt nie może nam pomóc. Rodzina rozkłada ręce albo jw. obraża się. Sąd zawiódł nas. Wszyscy mają go za wesołego faceta, do tego pracuje jako mechanik, więc ma sporo znajomości w mieście i wielu ludzi chętnie idzie mu na rękę z tego powodu.
Przepraszam, ale nie wiem co robić dalej. Co wy byście zrobili?
EDIT: Dziękuję Wam bardzo za słowa otuchy, bardzo to budujące, bo czasami idzie zwątpić po czyjej stronie jest wina. Chciałbym nadmienić, że głównie jest to kwestia pomocy mojej mamie. Sam studiuję i pracowałem oraz szukam nowej pracy, moja siostra obecnie pracuje i studiuje. Niestety, jesteśmy właśnie w trakcie studiów, więc nie mamy wymiarów etatów i stawek, które pozwalają w pełni się odciąć i wspomóc mamę.
r/Polska • u/FrytkiFrytunie • 18h ago
Polityka Dziś wchodzą w życie nowe zmiany dla tych, którzy sami produkują energię w domach i korzystają z systemu net-billing.
r/Polska • u/piernitshky • 1d ago
Kraj Cześć i chwała Bohaterom z okazji 106. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego
r/Polska • u/Optimal_Area_7152 • 20h ago
Luźne Sprawy Mój Kościół ma animatronika którego wystawiają na Święta.
r/Polska • u/frywolnaga • 11h ago
Ranty i Smuty Kocham jeździć, a egzamin na prawko to mój wróg
Robię prawko od października, miałam pierwsze niezdane podejście (brak ustąpienia pierwszeństwa). Od tego czasu kupiłam z 30h jazd doszkalajacych, przez drugim podejściem w styczniu będę mieć wyjeżdżone łącznie 60. Jeżdżę z różnymi instruktorami, każdy mówi że idzie serio dobrze i powinnam zdać.
Za każdym razem jak myślę o egzaminie to jestem sparaliżowana. Tu nawet nie chodzi o nie zdanie, a o to, że na następny raz trzeba czekać 4-5 tygodni. Jazda sprawia mi ogromną przyjemność i chciałabym móc już to robić na własną rękę. Niestety znam dużo historii jak ludzie zdawali po 8-10+ razy i wizja tego, że to mogę być ja jest przerażająca. Jak mam znieść tak dużo porażek i odwlekania w czasie?
Macie jakieś porady odnośnie tego stresu, albo anegdotę jak to u was wyglądało? Będę wdzięczna za podniesienie jak i realistyczne obnizenie na duchu <33
r/Polska • u/Historical-Help2406 • 13h ago
Pytania i Dyskusje Studia a bezrobocie
Interesuje się amatorsko rynkiem pracy z perspektywy ekonomicznej oraz sprawdzam swoje predyspozycje w różnych polach wykształcenia, stąd też wynika moje pytanie: Po jakich studiach (nawet tych ścisłych, technicznych) jest duży odsetek bezrobocia i mała szansa na pracę w branży? Najbardziej interesują mnie perypetie osobiste bądź osób blisko znanych toteż zachęcam do dzielenia się przebiegiem kariery.
r/Polska • u/Big_Mechanic_5937 • 8h ago
Polityka Instagram
Czy wasz też wkurza że na Instagramie jest tyle prorosyjskich kont?. Otóż przeglądem dzisaj Instagrama i nawet nie obserwowałem tych kont, a i tak wyświetla mi rosyjskie onuce. A jak widzę te bzdury co wypisują to mnie krew zalewa.
r/Polska • u/Zacny_Los • 21h ago
Polityka W przededniu kampanii rośnie "męska kontrrewolucja". "Wkurzeni faceci idą jak po swoje"
r/Polska • u/Anonim_x9 • 15m ago
Ranty i Smuty Skąd mam mieć pieniądze na studia?
Szczerze. Przeglądam oferty mieszkań itp, wynajem 120000 tys (na 5 lat, przy 2000) do wyrzucenia, kupno kawalerki od 250tys… Nie mam takich pieniędzy, moi rodzice tym bardziej. Nie mam jeszcze pracy. Skąd mam wziąć pieniądze? Jak ludzie idą na studia? Za co żyją? Przewiduje pracę za najniższą krajową w wakacje pomaturalne, żeby mieć cokolwiek na start, ale szczerze, jakim cudem ludzie planują wycieczki i innego rodzaju atrakcje na te najdłuższe w życiu wakacje. Czy rodzice 1/2 Polski są po prostu na tyle bogaci, że kupują mieszkanie dzieciom, a potem jeszcze ich utrzymują przez następne lata (lub dokładają do wypłaty, bo chyba studentom nikt nie zapłaci nie wiadomo ile na rękę). Nie wiem, taki mały rant, bo po prostu przeraża mnie ta sytuacja… Myślę nad gap year tylko po to, aby siedzieć na wsi i gdzieś dorabiać, żeby odłożyć na studia.
r/Polska • u/Any-Spinach-4155 • 23h ago
Kultura i Rozrywka Stare, kiczowate fantasy
Mam słabość do estetyki oldschoolowego, kiczowatego fantasy rodem ze starych podręczników do Dungeons and Dragons i Warhammera, filmów pokroju Conana Barbarzyńcy z Arnim, grafomańskich książek ze świata Forgotten Realms i starych gier video jak pierwsze części Heroesów, erpegowa seria Might and Magic albo The Elders Scrolls Daggerfall. Chodzi o światy, w których barbarzyńca to zawsze góra mięcha biegająca w futrzanych majtkach, elf jest blondynem w zielonych rajtuzach, rycerz ma heroicznego wąsa, wojowniczka zakłada do walki stalowe bikini, a zły mag mieszka na środku jeziora lawy w zamku w kształcie czaszki.
Ku mojej rozpaczy, mniej więcej na przełomie wieków zaczęto w fantasy porzucać tą uroczą estetykę na rzecz semi-realizmu albo mocnej, mangowo-komiksowej stylizacji. Obiektywnie była to pewnie słuszna decyzja, ale powiem szczerze, że zatęskniłem ostatnio za takim lekkim, kiczowatym fantasy.
Możecie polecić coś w tej estetyce? Mogą być gry, komiksy, filmy, kreskówki, nawet rysunki lub grafiki, cokolwiek. Może być klasyka gatunku, ale powiem szczerze, że liczę raczej na jakieś nowości, w których ktoś się twórczo tą estetyką bawi. Mogą być rzeczy robione raczej na serio, ale nie pogardzę też satyrami gatunku.
r/Polska • u/AutoModerator • 9h ago
Luźne Sprawy Luźny wątek weekendowy. Co tam u Was?
Cześć!
Dziś od 0:01 do 23:59 w niedzielę odbywa się Luźny Weekend. Podczas trwania tego wydarzenia zasady "§ 15. Wątki niskiej jakości" oraz "§ 9. Po polsku lub o Polsce" zostają bardzo rozluźnione.
Przy okazji jest to wątek, w którym możecie podzielić się wszystkim czym chcecie, a więc powiedzcie co tam u Was?
Przypominamy o naszym subredditowym wiki:
Lista aktywnych polskojęzycznych subredditów
Lista dotychczasowych wątków AMA oraz wysłanych zaproszeń
Lista dotychczasowych wymian kulturowych z innymi subredditami
Zapraszamy również na nasz serwer Discord! Tutaj link do wątku wyjaśniającego jak do nas dołączyć. Czuwaj!
r/Polska • u/PhilipB12 • 22h ago
Pytania i Dyskusje Jaki serial/film jest twoim guilty pleasure?
r/Polska • u/FrytkiFrytunie • 18h ago
Polityka Kraków. Andrzej Hawranek z PO z intratną posadą. Wcześniej przegrał konkurs
r/Polska • u/FrytkiFrytunie • 18h ago